Posłanki pisały o "łapance Policji". Jest wniosek o ich ukaranie
Na takie język nie zgadza się Maciej Świrski z Reduty Dobrego Imienia. "Do Komisji Etyki! Dość obrażania polskiej Policji! Łapanki urządzali Niemcy i rostrzeliwali na ulicach Warszawy. Niech te dwie panie dowiedzą się co w Mieście Męczeńskim znaczy słowo "łapanka" – napisał Świrski na Twitterze.
W piątek doszło do protestów aktywistów LGBT. Podczas protestów manifestujący zaczęli stosować przemoc wobec funkcjonariuszy, nie zabrakło obrażania policji. W sumie zatrzymano 48 osób. W niedzielę KSP poinformowała, że wszyscy zatrzymani zostali zwolnieni do domów. Protesty były wyrazem sprzeciwu wobec aresztowania Michała Sz., oskarżonego m. in. o udział w zbiegowisku oraz atak na pracownika fundacji pro-life.
"Kto wydał rozkaz tych łapanek?" – pytała na Twitterze posłanka wybrana z list SLD Joanna Scheuring-Wielgus. Z kolei Urszula Zielińska z Koalicji Polskiej napisała, że po "łapankach na ulicach Warszawy" pojechała do jednego z komisariatów, by skontrolować sytuację.
– Z oburzeniem przeczytałem komentarze obu parlamentarzystek, które z premedytacją użyły określenia „łapanka” na działania policji. Intencja tego typu działań jest bardzo klarowana. Chodzi o to, aby zrównać w świadomości ludzi działania policji stającej na straży prawa i porządku z działaniami niemieckiego okupanta. Na takie skandaliczne działania nie ma zgody. Funkcjonariusze działali zgodnie z prawem, zaprowadzali porządek w czasie burdy wywołanej przez agresywnych działaczy LGBT – komentuje w rozmowie z tvp.info Maciej Świrski.
Reduta Dobrego Imienia wystosowała pismo do marszałek Sejmu Elżbiety Witek ws. skierowanie sprawy Joanny Scheuring-Wielgus oraz Urszuli Zielińskiej do Komisji Etyki celem ich ukarania.